Wiedziałam że to nastąpi no i stało się wczoraj.Mój stary wysłużony komputer padł.....poczułam tylko smród spalenizny i przestał działać :((((( Dlatego muszę na jakiś czas przerwać blogowanie,na jak długo nie wiem....bo komp to jeszcze nic....syn rozbił auto na szczęście Jemu nic się nie stało,pralka odmówiła ze mną współpracy.....Jak nie wyląduję w psychiatryku to będzie dobrze.
Oczywiście dziergam i dziergać będę bo to mnie uspakaja....kiedy pokażę-nie wiem.
Dla wszystkich tutaj zaglądających życzę wszystkiego dobrego,wielu owocnych prac.
Pozdrawiam serdecznie Anita
Życzę Ci powodzenia ja bym zwariowała jakby taka wielka fala nieszczesc n demna sie pojawiala szkoda ze nie bedziesz miala jak blogowac coz tzeba bedzie uzbroic sie w cierpliwosc. Pozdrwaiam
OdpowiedzUsuńDroga Anitko!Nie ma tego złego.......,Co nas nie zabije...........
OdpowiedzUsuńDobrze,że synuś cały to najważniejsze.Będzie dobrze,zresztą co ja Ci będę ,musi być dobrze!!!!!Będę cierpliwie na Ciebie czekała:)i na piękne dziergadełka :)
Pozdrawiam serdecznie:D
Uporaj się szybko z problemami i wracaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Ano jak się wali to zawsze grupowo! :( Życzę szybkiego uporania się z problemami! Najważniejsze, że synowi nic się nie stało! wracaj szybko! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKurka! Zadziałała zasada, że nieszczęścia chodzą ... trójkami. Jednak uważam, że to nie nieszczęścia a po prostu złe zdarzenia, bo jest w tym całym ciągu złych zdarzeń i pogodna część, czyli to, że przede wszystkim Twojemu synowi nic się nie stało. Prawda?:-) Resztę jakoś, wcześniej czy później, uda Ci się zmóc:-) Trzymaj się ciepło i działaj drutowo, a ja czekam na Ciebie tutaj:-)
OdpowiedzUsuńAnitko,to co najbardziej mi utkwiło...Syn cały i zdrowy.To najważniejsze!A reszta jakoś się poukłada.Czasem tak sie życie komplikuje...ale BĘDZIE DOBRZE!
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień :)
Jak pech to pech! Trzymam kciuki by było lepiej! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie problemów :) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńNo niestety nieszczęścia chodzą stadami,ale ważne że syn cały.Pomału z innymi problemami się uporasz,będę tu czekać na Ciebie:))Pozdrawiam Cie serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki. Teraz musi być już tylko lepiej...
OdpowiedzUsuńCierpliwie będę na Ciebie czekała. Wracaj do nas.
Pozdrawiam serdecznie.
Anitko, mam nadzieję, że przerwa nie będzie długa, bo ja tu się zatęsknię. Właśnie dzisiaj zaczęłam kolejne Echo, uwaga, Z BARDZO CIENIUTKIEJ WŁÓCZKI I ROBIĘ POJEDYNCZĄ NITKĄ,cały czas myśląc czy uda mi się tak pięknie jak Tobie :) Czekam cierpliwie. Jestem w tym dobra. Oby nic więcej się nie przytrafiało. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńOj poczekamy cierpliwie. Pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńJak pech to pech, tak to jest że jak się coś dzieje to wszystko na raz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam