piątek, 30 grudnia 2011

Życzenia...


                          Stary rok mija lecz marzenia zostają........
              Żeby tegoroczny sylwester upłynął w szampańskm nastroju
              A,Nowy Rok przyniósł zdrowie radość,pomyślność,
             i spełnienie wszystkich marzeń
                                                                  atina


                            


                                       

                                        

czwartek, 29 grudnia 2011

Zaległości

Ufff.....nareszcie Święta już za nami.Ostatnimi czasy nie lubię Świąt a tegorocznych to w ogóle nie czułam że się zbliżają.Inaczej było jak było się dzieckiem ale to już nie wróci.Te na szczęście minęły spokojnie,rodzinnie i bardzo,bardzo....leniwie.U mnie odezwały się wszelkie dolegliwości chorobowe choruję już  przeszło 9 lat powinnam być przyzwyczajona ale czy można przyzwyczaić się do bólu......
Wczorajszy i przedwczorajszy dzień spędziłam w kolejkach do lekarzy,wiadomo jak działa nasza służba zdrowia....no ale dość narzekania.Nazbierało się troszeczkę zaległości do pokazania.

                         Czapka ślimak dla Alicji.Alicja to siostrzenica mojego męża.Ma 8lat i jest najmłodszym dzieckiem w rodzinie ,kochanym i rozpieszczanym przez wszystkich:)))

Czapkę zrobiłam z włóczki Himalaja Padisah.Bardzo lubię tą włóczkę jest milutka i cieplutka.

 Mężusiowa czapka;)
Najprostsza z możliwych ,powstała z 1 moteczka Drops Lima.

                         Chusta mgiełka.
            


                                       
Wzór pokazywany przeze mnie wcześniej,bardzo lubię nim dziergać.Za to włóczka to Kid Mohair ADRAFIL.Cudownie mięciutka i puszysta.Chusta wyszła bardzo duża,bo takie było zamówienie-zużyłam przeszło 3 moteczki.Kolor to ciemny szmaragd,niestety nie udało mi się uchwycić go na zdjęciach a te co mam to robiłam na szybko bo chusta już przed Świętami dotarła do właścicielki.

Bardzo dziękuję że odwiedzacie mojego bloga:)
Dziękuję za wszystkie życzenia Świąteczne.Pozdrawiam gorąco atina

środa, 21 grudnia 2011



                          Wesołych Świąt!
Bez zmartwień,
Z barszczem, z grzybami, z karpiem,
Z gościem, co niesie szczęście!
Czeka nań przecież miejsce.
Wesołych Świąt!
A w Święta,
Niech się snuje kolęda.
I gałązki świerkowe
Niech Wam pachną na zdrowie.
Wesołych Świąt!
A z Gwiazdką!
Pod świeczek łuną jasną
Życzcie sobie - najwięcej:
Zwykłego, ludzkiego szczęścia
atina










czwartek, 15 grudnia 2011

Springtime Bandit nr 2

Kolejna chusta.Nic na to nie poradzę że uwielbiam je robić.Tym razem Springtime Bandit niebieska a właściwie chabrowa.Na zdjęciach wyszła niebieska.Wykonałam ją z 1 motka Angory de Luxe








Teraz dziergam cienizny.Uff...opornie mi to idzie a i chęci brak.
Pozdrawiam gorąco:)))


środa, 7 grudnia 2011

Malinowo....

Potrzebowałam czegoś co ożywi moją czarną puchową kurtkę.Wszelkie szle,chusty czy otulacze nie wchodziły w grę bo kurtka ma wielki puchowy kołnierz.Już nawet nie pamiętam gdzie podpatrzyłam szyjogrzej i czapę w kolorze malinowym.Choć dotychczas w mojej garderobie przeważały kolory szaro,brązowo,beżowe-pomyślałam czas na odmianę.Tak oto powstała czapka i szyjogrzej.





                               

                Włóczka Drops Lima w kolorze malinowym.Druty na żyłce 4mm.

               Zdjęcia nie najlepszej jakości ale jak dla mnie bardzo trudno fotografuje się wszelkie odcienie czerwieni.Muszę się przyznać że ostatnią czapkę zrobiłam w szkole podstawowej a to było już bardzo,bardzo....dawno.

wtorek, 6 grudnia 2011

Niespodzianka od Biety

W candy organizowanym przez Bietę wygrałam niepodziankę.
Piękną serwetę.:))))
Jest cudowna,pięknie wykonana.....Bieto jeszcze raz bardzi Ci dziękuję.




                     Prawda że piękna???....były jeszcze słodycze no ale....były;)))))

                     Przesyłka dotarła do mnie w ubiegłym tygodniu ale mój net od pewnego czasu szwankuje mi.
                     Dzisiaj chodzi jako tako i mogą pokazać co dostałam.
                   
                    A tak ogólnie dopadła mnie jakaś niemoc dziergana....nic mi ne wychodzi.Więcej pruję niż                         przybywa mi robótki.Święta za pasem a ja tego jakoś nie czuję,jak patrzę na te wszystkie
                 gwiazdeczki,dzwoneczki,aniołki......wykonane na  szydełku to aż mnie skręca.Dla mnie szydełko
               to czarna magia.
                Pozdrawiam atina   

piątek, 2 grudnia 2011

Luna Moth Shawl

Kolejna chusta Luna Moth Shawl...tym razem w wersji cieplejszej,ma grzać anie tylko ozdabiać:)
Powstała z jednego motka Angody de Luxe w kolorze ecru.
Muszę przyznać że bardzo lubię robić z tej włóczki a szczególnie właśnie w tym kolorze.



                                         

                       Teraz zabieram się za dzierganie kolejnych zimowych projektów,czyli otulaczy,czapek i
                      rękawiczek.