wtorek, 6 grudnia 2011

Niespodzianka od Biety

W candy organizowanym przez Bietę wygrałam niepodziankę.
Piękną serwetę.:))))
Jest cudowna,pięknie wykonana.....Bieto jeszcze raz bardzi Ci dziękuję.




                     Prawda że piękna???....były jeszcze słodycze no ale....były;)))))

                     Przesyłka dotarła do mnie w ubiegłym tygodniu ale mój net od pewnego czasu szwankuje mi.
                     Dzisiaj chodzi jako tako i mogą pokazać co dostałam.
                   
                    A tak ogólnie dopadła mnie jakaś niemoc dziergana....nic mi ne wychodzi.Więcej pruję niż                         przybywa mi robótki.Święta za pasem a ja tego jakoś nie czuję,jak patrzę na te wszystkie
                 gwiazdeczki,dzwoneczki,aniołki......wykonane na  szydełku to aż mnie skręca.Dla mnie szydełko
               to czarna magia.
                Pozdrawiam atina   

3 komentarze:

  1. śliczny prezencik dostałaś :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę prezentu.
    A wena twórcza wróci i znów robota będzie palić się w rękach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się ,że serwetka się podoba:)))
    Ozdóbek świątecznych też nie robię,szydełko nie dla mnie:))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń