poniedziałek, 2 stycznia 2012

Malinowa mgiełka

Udało mi się w końcu skończyć szal dla bratowej,miał być gotowy przed Świętami no ale niestety nie wyszło.
Zrobiłam go z Kiddys Mohairu ISPE kolor ciemnoczerwony/malinowy.Na 2 metrowy szal zużyłam prawie 3 moteczki włóczki,cudownej włóczki:))) Niesamowicie mięciutkiej i przyjemnej w dotyku.Mam nadzieję że bratowa będzie zadowolona,pozostaje mi go tylko spakować i wysłać.
Zdjęcia nie najlepszej jakości,na zewnątrz szaro,buro i ponuro-deszcz pada już chyba czwarty dzień a termometr pokazuje + 10 stopni.







                Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia Noworoczne.
          Pozdrawiam atina                       

10 komentarzy:

  1. bardzo piękne szalisko .... 2m takiego cuda się na pewno spodoba! ;) a zdjęcia w takiej pogodzie to mi również nie wychodzą, ale Twoja nawet udane szczególnie na ostatnim fajnie widać wzór ;)))
    wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u mnie piękna pogoda! .... żartowałam :-)
    Takie szale mają u mnie miano dzieł sztuki i do noszenia się nie nadają :-) Powinny leżeć w sejfie i być chronione systemem alarmowym.
    Od czasu do czasu można się nimi pomiziać.
    Taki właśnie jest Twój szal- dzieło sztuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo piękny szal i pięknie o nim napisała moja poprzedniczka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejć jakie misteryjne cudo, jest naprawdę piękne. I powiem szczerze, że ta włóczka wygląda o wiele lepiej na szalu niż w moteczku :D

    Pozdrawiam!
    Liadan

    OdpowiedzUsuń
  5. ah ,oh ,eh ,juz się nawzdychałam- piekna !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne to zdjęcie a la kometa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj! Twój szal jest piękny!!!Pozdrawiam Cie serdecznie!

    OdpowiedzUsuń