Zamierzałam wydziergać Laminarię
(klik) wzór prosty i niezwykle piękny.W pudłach od przeszło dwóch lat pałętały się trzy moteczki
Drops Fabel które kupiłam z zamiarem wydziergania skarpet a że skarpety i wszelkie małe formy to nie moja bajka postanowiłam że własnie z tej włóczki powstanie Laminaria.Po wydzierganiu "gwiazdkowej" części wiedziałam że nie starczy mi nitki,dlatego powstało o takie coś,bo pruć tego co miałam zrobione nie zamierzałam.Tak skojarzyło mi się z kwiatami.....
Nie sądziłam że ze skarpetkowej włóczki wychodzą tak wspaniałe chusty,bo jest naprawdę niesamowicie mięciutka ,dziergałam na drutkach 4mm.
Z resztek Delight Drops które zostały mi po wydzierganiu swetra z koła który pokazywałam w poprzednim poście powstała Gail,która to już zrobiona przeze mnie nie zliczę :)))
Laminarię jeszcze wydziergam już nawet zaczęłam.:)
Jak skończę to pokażę tylko nie wiem kiedy,po niedzieli zaczynamy remont i to taki konkretny z wyburzaniem ścian włącznie a mnie na samą myśl już skręca w żołądku.
Dziękuję że zagladacie do mnie,dziękuję za życzenie powrotu do zdrowie-już jest dobrze.
pozdrawiam gorąco Anita
Wspaniałe to kwiecie. I kolor i wzór w sam raz na pierwszy dzień wiosny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę cierpliwości przy remoncie.
Ola.
przepiekne chusty pokazałaś :), ja jestem zachwycona fuksją :)
OdpowiedzUsuńNo i piękna chusta powstała! Gail tez zresztą śliczna :)
OdpowiedzUsuńObydwie chusty prezentują się przepięknie!
OdpowiedzUsuńale ona sliczna:))...a wyburzanie ścian ja uwielbiam:))))
OdpowiedzUsuńCudne te chusty!
OdpowiedzUsuńwloczkowefikumiku.blogspot.com
Jedna piękniejsza od drugiej, też uważam , że włóczka skarpetkowa to najlepsza włóczka na chusty, a męki remontu trzeba niestety przeżyć , żeby później cieszyć się "nowym" mieszkaniem, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrześliczne chusty :-) Szczególnie zachwyciła mnie ta pierwsza - przepiękne połączenie gwiazdeczek i kwiatów. No i ten kolor... bajeczna chusta.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, aby wszystko Ci się udało i wyburzanie ścian poszło gładko i szybko.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńWłóczki skarpetkowe są idealne na chusty - mają dużo wełny i idealną grubość. Może to przez tę nazwę nie kojarzyły ci się z chustami :)
Chusty obydwie bardzo ładne, szczególnie zauroczyła mnie ta pierwsza-śliczna.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego remontu.
Pozdrawiam Dorota
Cudne chusty! Zwłaszcza fuksjowa ! Intensywny, głęboki kolor podkreślił urodę wzoru! Gail też fantastyczna! Co tu dużo pisać, zdolna z Ciebie dziewiarka.
OdpowiedzUsuńObie piękne! Pozdrawiam życząc dużo zdrowia podczas remontu :)
OdpowiedzUsuńpiękne !
OdpowiedzUsuńpiękne chusty ... fuksja to mój ulubiony kolor
OdpowiedzUsuńWpisuję ją już na listę, bo zachwyciła mnie, szczególnie tym środkowym motywem! Fantastycznie Ci wyszła! Ja bardzo lubię robić ze skarpetkowej, bo jednak jest ciut grubsza niż lace, super się blokuje i jest przyjemna w dotyku, a to duże zalety :):):) W takim wypadku chusty chyba powstają większe niż gdyby robiło się włóczką lace ten sam wzór, prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i dzięki za link!
Chusty naprawdę wspaniałe!!! Kolorki te cieniowane świetnie wyglądają na ażurku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)!!!
Ta cieniowana chusta jest przecudowna ;) Piękne prace!
OdpowiedzUsuńsuper tutaj u Ciebie ! Bardzo ładna jest ta chusta :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te twoje chusty! Remontu współczuję, ciężkie dni, tygodnie, miesiące ...przed tobą:-))) Ale później będzie wielka radość!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka i zapraszam na moje Candy:-)
http://rodzinnie1.blogspot.com/2014/03/moje-pierwsze-candy.html#comment-form
Hi jestem Karola ,
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemnie czyta się twoje wpisy, zapewne obejrze twojego bloga jeszcze nie raz, a właśnie pozdrawiam również proponuje odwiedzić moją strone online