Dziękuję Tonko :) Te z Delight Drops wykończone są i-cordem bo akurat znalazłam w swoich pudłach włóczki pasujące kolorystycznie. Trzy moteczki to za mało żeby zrobić jeszcze i-cord przy tym rozmiarze chusty. Pozdrawiam
Od dawna obserwuję Twojego bloga i muszę przyznać, że jestem pełna podziwu dla Twoich zdolności. To co udaje Ci się wydziergać jest po prostu cudownie piękne. Kiedyś moja mama uczyła mnie dziergać na drutach, potrafiłam zrobić szalik ściegiem oczko prawe, oczko lewe :) Niestety do tego trzeba mieć serce, którego ja nie mam niestety. Nawet szycie idzie mi tak sobie. Ta pierwsza chusta jest idealna na jesień. Taka w kolorach jesiennych liści. Otuli i ociepli nawet w najbardziej paskudną jesienną pogodę. Pozdrawiam i życzę dużo satysfakcji ze swoich zdolności:)
Ale cuda pokazałaś:) Taki tęczowy entrelac marzy mi się od dawna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu:)
UsuńTa tęczowa Barbeczka jest znacznie grubsza od estonki więc idealna na ciepłą zimową chustę.
Pozsrawiam
Piękne ciepłe chusty, śliczne kolory. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładne i te w jesiennych barwach,i ta szara:))Wykańczasz je i-cordem?
OdpowiedzUsuńDziękuję Tonko :)
UsuńTe z Delight Drops wykończone są i-cordem bo akurat znalazłam w swoich pudłach włóczki pasujące kolorystycznie.
Trzy moteczki to za mało żeby zrobić jeszcze i-cord przy tym rozmiarze chusty.
Pozdrawiam
Przepiękne, delikatne i te kolory:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wszystkie piekne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne chusty w cudnych kolorach. Mnie najbardziej ta tęczowa się podoba.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam Dorota
Dziękuję :)
UsuńTęczowa to też mój faworyt no i włóczka jak dla mnie o niebo lepsza
Pozdrawiam
muszę w końcu się zmierzyć z ta chustą też :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie-jak zrobisz pierwszą polubicie się zapewne z tą metodą dziergania.:)
UsuńPozdrawiam
Osobiście- wybrałabym tę w odcieniach szarości, choć wszystkie trzy są wspaniałe. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękne chusty :-) Wszystkie trzy bardzo mi się podobają - nie potrafię wybrać najpiękniejszej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wszystkie piękne, ale pierwsza miodzio :)
OdpowiedzUsuńAle się nadziergałaś! piękne chusty, moją faworytką jest dwójka :) entrelac zachwyca nieustannie, brawo!
OdpowiedzUsuńSą piękne podziwiwm, ale jakoś mi nie po drodze z tym wzorem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Są piękne... Wszystkie trzy ;)
OdpowiedzUsuńTęczowa, stonowana i dopełniająca :) Zachwycające :)
Pozdrawiam :)
śliczne każda piekna:)) jesienne otulacze:)))
OdpowiedzUsuńOd dawna obserwuję Twojego bloga i muszę przyznać, że jestem pełna podziwu dla Twoich zdolności. To co udaje Ci się wydziergać jest po prostu cudownie piękne. Kiedyś moja mama uczyła mnie dziergać na drutach, potrafiłam zrobić szalik ściegiem oczko prawe, oczko lewe :) Niestety do tego trzeba mieć serce, którego ja nie mam niestety. Nawet szycie idzie mi tak sobie. Ta pierwsza chusta jest idealna na jesień. Taka w kolorach jesiennych liści. Otuli i ociepli nawet w najbardziej paskudną jesienną pogodę. Pozdrawiam i życzę dużo satysfakcji ze swoich zdolności:)
OdpowiedzUsuńJeanne