Nie wyszła zbyt duża,włóczka cieniutka druciki też 3mm-160x77cm.Taka w sam raz do narzucenia na ramiona do sukienki.
Bardzo,bardzo dziękuję za wszelkie słowa wsparcia...no niestety 5 sierpnia odszedł od nas brat mojego męża.Od dużo za wcześnie ale nowotwór z licznymi przerzutami i ogromne cierpienie nie dawały żadnej nadziei na wyleczenie.Jest ciężko jak to w takich chwilach....
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie,pomalutku będę wracała do blogowania-życie musi toczyć się dalej.....
Anita
Super cudo !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńWyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńLace Dropsa, to wielka przyjemność noszenia.
Pozdrawiam. Ola.
Dziękuję bardzo Olu i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńNa odejścia nigdy nie jesteśmy gotowi... wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńA chusta cudowna...
To prawda ....na odejścia nigdy nie jesteśmy gotowi...
UsuńDziękuję bardzo.
Nie mogę wyjść z podziwu:) Cudeńka tworzysz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Małgosiu:)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńChusta piękna jak wszystkie Twoje prace. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTo bardzo przykre ale masz rację,życie toczy się dalej.
OdpowiedzUsuńJuż na Fb chwaliłam ale spokojnie moge jeszcze raz ,taka ładna jest:))
Widziałam,widziałam że chwaliłaś-dziękuję bardzo Tonko.
UsuńWypoczywaj na urlopie i zbieraj siły.
Pozdrawiam
W lutym t.r. zmarła moja ciotka, która miała od 11 lat raka nieoperacyjnego przy przysadce mózgowej. Mój ojciec rok temu wyleczył raka złośliwego krtani. A teraz matka dziewczyny mojego ojca ma raka nieoperacyjnego na nerkach i przerzucił się na węzły limfatyczne lewej nogi... Widzę po niej, że ból jest potworny. Na szczęście jest to złośliwy - ci pacjenci dostają refundowane leki przeciwbólowe... Idiotyzm. Jakby łagodny bolał inaczej...
OdpowiedzUsuńNiestety rakowców coraz więcej, można podziękować rozwijającej się cywilizacji. Ja sama się zastanawiam, co ze mną będzie, bo u mnie w rodzinie to jest "norma", można by rzec... Pożyjemy zobaczymy, jak sama pisałaś, życie idzie dalej. Współczułabym gdyby nie fakt, że to nic nie pomaga ani nic nie robi pożytecznego. Życzę jedynie spokojnego stanu ducha i przetrwania najgorszego okresu w tym wszystkim.
Chusta cudna. Piękna. Szkoda, że taka bezbarwna. Piękna musiałaby być fioletowo-jakaś.. :) Albo jakoś inaczej kolorowa. Przepiękne robisz te chusty.
Nowotwór zbiera swoje żniwo...dopóki nie mamy styczności z tą chorobą nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jak wiele ludzi choruje i cierpi....co do naszej służby zdrowia to szkoda słów...
UsuńMiło mi bardzo że chusta podoba Ci się a co do koloru-ja uwielbiam właśnie takie nijakie,wszelki brązy,beże...
pozdrawiam serdecznie
Cacuszko! :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPrzykro mi z powodu Twojej sytuacji, człowiek jednak musi wszystko przetrzymać.
OdpowiedzUsuńChusta jest przepiękna, trzymaj się!
To prawda człowiek musi wszystko przetrzymać...
UsuńDziękuję Basiu i pozdrawiam serdecznie
Chusta przecudna- będzie mi się śniła po nocach :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro z powodu straty bliskiej osoby :/ ściskam mocno :*
Dziękuję bardzo:)
Usuńpozdrawiam serdecznie
piękna chusta pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Basiu:)
Usuńpozdrawiam serdecznie
w niedziele zmarł nasz przyjaciel....tak nagle..udar...i po 4dniach po wszystkim...54lata..oj te życie....współczuję i podziwiam chustę:))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo...takie życie,najgorsze jest to że odchodzą osoby które mogłyby żyć jeszcze wiele lat...
Usuńpozdrawiam
(*)Piękna chusta!!!Pozdrawiam i życzę Anitko dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Anitko:)
UsuńŚliczna -włóczkę znam i robię z niej jest super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję bardo,Drops Lace należy do moich ulubionych włóczek...
Usuńpozdrawiam
Moje wyrazy współczucia...
OdpowiedzUsuńa chusta - marzenie, ostatnio robiłam z Lace Dropsa chustę na drutach 4mm, trochę szybciej przybywa wtedy roboty...
Widzę, że tym razem udało się zakończyć wzór, ile włóczki zużyłaś?
Dziękuję.
UsuńPrawda że przyjemnie dzierga się z tej włoczki,co do ilości -naprawdę nie wiem,miałam resztki tego kolorku z poprzednich chust i zaczełam nowy...
Bardzo mi przykro z powodu straty bliskiej osoby (*)
OdpowiedzUsuńTak życie musi toczyć się dalej.
Chusta [rezentuje się uroczo, chciało by się taka mieć! Pozdrawiam
Oj, Atinko...i ja daaaaawno nie odwiedzałam Twojego bloga. Piękne chusty wydziergałaś a i kwiatki w ogródku śliczne:) Pozdrawiam najserdeczniej:)
OdpowiedzUsuńChusta bardzo ładna, mam już odpowiednią włóczkę. Teraz tylko zakupić wzór. Czy wyjdzie mi taka ładna jak Twoja?
OdpowiedzUsuńŻyczę spokoju ducha, pozdrawiam.
Chusta przepiękna
OdpowiedzUsuńwspółczuję ,wiem jak to jest patrzeć ,i nie móc pomóc bliskiej osobie
mój brat ma ziarniaka
wierzę że wyzdrowieje
Niestety życie toczy się dalej... przytulam mocno
OdpowiedzUsuńChusta jest śliczna pozdrawiam Viola