Dziergam cały czas ale z komputerem już mi nie po drodze.
Dla mojej wiernej klientki Justynki wydziergałam kolejne chusty.
Justynko dziękuje Ci bardzo :)
Pierwsza to "nieśmiertelna " Gail.
Druga to Haruni.
Zdjęcia robione jak jeszcze była u mnie namiastka zimy.
Od kilku dni pogoda wiosenna.
Chusty wydziergałam z włóczki Kid Royal.
Zużycie po 2,5 moteczka na każdą.
Druty 4,5mm.
Są to moje kolejne prace w rocznym wyzwaniu.Czyli 7 i 8/52
Obie są piękne :D
OdpowiedzUsuńCudowne:)
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńChusty są przecudnej urody:-) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńNieśmiertelne ale jakie urokliwe Anitko :) Haruni to chusta, którą jako pierwszą zrobiłam i ciągle jestem pod jej urokiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Piękne, wiele razy je robiłam, wiele ich widziałam i za każdym razem jestem zachwycona :) Twoje wygladają jak pajęczynka delikatne i zwiewne :0
OdpowiedzUsuńWięcej niż zachwycające!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne mgiełki! Uwielbiam takie przezroczystości :)
OdpowiedzUsuńPiękne, eteryczne, czarodziejsko uwodzicielskie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne obie.
Pozdrawiam ciepło.
Cudne,sprawiają wrażenie leciutkich jak piórko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne chusty :-) Cudne wzory i piękne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczne są. Takie zwiewne i delikatne jak pajęczynki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne!
OdpowiedzUsuńPiękne... Haruni to mój ukochany wzór!
OdpowiedzUsuńGail jest nieśmiertelna. Ale to tak jak z sernikiem - skoro Ci świetnie wychodzi to można nie zmieniać nawet koloru. Piękne obie!
OdpowiedzUsuń