wtorek, 17 lutego 2015

Mgiełki

    Czas na jakikolwiek wpis na blogu.
Dziergam cały czas ale z komputerem już mi nie po drodze.
Dla mojej wiernej klientki Justynki wydziergałam kolejne chusty.
Justynko dziękuje Ci bardzo :)

 Pierwsza to "nieśmiertelna " Gail.





  Druga to Haruni.



 I jeszcze obydwie razem.


 Zdjęcia robione jak jeszcze była u mnie namiastka zimy.
Od kilku dni pogoda wiosenna.

Chusty wydziergałam z włóczki Kid Royal.
Zużycie po 2,5 moteczka na każdą.
Druty 4,5mm.
Są to moje kolejne prace w rocznym wyzwaniu.Czyli 7 i 8/52

16 komentarzy:

  1. Chusty są przecudnej urody:-) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieśmiertelne ale jakie urokliwe Anitko :) Haruni to chusta, którą jako pierwszą zrobiłam i ciągle jestem pod jej urokiem :)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, wiele razy je robiłam, wiele ich widziałam i za każdym razem jestem zachwycona :) Twoje wygladają jak pajęczynka delikatne i zwiewne :0

    OdpowiedzUsuń
  4. Więcej niż zachwycające!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne mgiełki! Uwielbiam takie przezroczystości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne, eteryczne, czarodziejsko uwodzicielskie :)
    Śliczne obie.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne,sprawiają wrażenie leciutkich jak piórko :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne chusty :-) Cudne wzory i piękne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne są. Takie zwiewne i delikatne jak pajęczynki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne... Haruni to mój ukochany wzór!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gail jest nieśmiertelna. Ale to tak jak z sernikiem - skoro Ci świetnie wychodzi to można nie zmieniać nawet koloru. Piękne obie!

    OdpowiedzUsuń