Najprostrzy z możliwych.Wydziergany w iście szalonym tempie 220cm w jeden dzień,czyli wczoraj.
Miał być ciepły i jest,miał być milutki i jest,miał mieć wielkie "oka" i ma;)
Już wyjechał z domku,wróci w czwartek wieczorem.Córcia zadowolona-to najważniejsze:)))
Na powyższych zdjęciach owinięty trzy razy.
Tak prezentuje się owinięty dwa razy.
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze.Dziękuję że tutaj zaglądacie:))))
Wygląda na cieplutki,śliczny!
OdpowiedzUsuńTaki właśnie otulacz jest najpotrzebniejszy na zimę. Super!
OdpowiedzUsuńProsty ale śliczny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo mi się podoba ten otulacz - i wzór i kolor :).
OdpowiedzUsuńpiękny i cieplutki :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo,taki miał być prosty a ciepły żeby grzał moje dziecię jak rano pędzi na uczelnię:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny! Pięknie wydziergany, bardzo ładnie się układa:-)
OdpowiedzUsuń